BŁAGAMY o pomoc w ratowaniu życia! Ciężko chore, umierające, skatowane, narażone na śmierć. Wszystkie ledwo przeżyły.
pomagam.pl/dom_zwierzat
Dżeki skatowany, połamany, kilkakrotnie postrzelony, wywieziony do lasu, pewnie uznany za martwego. Odnaleziony przez starszą panią z okolicznej wioski, która znalazła dla niego pomoc. Przeszedł wiele badań w kilku przychodniach. Teraz czeka na wizytę u znanego specjalisty, który podejmie ostateczną decyzję co zrobić z tkwiącym między innymi przy płucach śrutem.
Azalka, która nie miała prawie krwi. Straciła zarówno krwinki białe jak i czerwone z powodu Panleukopenia. Tydzień czasu spędziła w szpitalu, dostała bardzo drogie leki, przeszła transfuzję. Choroba zaatakowała ją dwukrotnie. Dwukrotnie w ostatniej chwili została uratowana.
Gromada 30 kotów skażona kocim katarem, którego ciężko przeszły. Wiele dni w przychodniach, zabiegi na zrastające się oczy, kroplówki.
Trzy sunie ze wsi. Miał być tylko drobiazg: wykastrowanie. Niestety wszystkie mają genetyczną wadę. Każdej puściły szwy. Jelita wypadły. Najgorzej było z Daszką. Ledwo została uratowana.
Kacper, skazany na dożywocie w kojcu za to, że tak pragnął miłości. Ania, która cudem uniknęła losu rodzeństwa - śmierci. Trzech psich braci, którym proponowano pilnowanie pola bez zapewnienia im codziennej porcji jedzenia i wody.
Pomagamy bezdomnym i zagrożonym zwierzętom. Ratujemy ich życie, zdrowie. Wiele z nich zostało u nas rezydentami, innym pomogliśmy znaleźć nowe domy. Potrzebujemy pomocy finansowej na opłaty weterynaryjne. Błagamy o pomoc.
pomagam.pl/dom_zwierzat